poniedziałek, 13 kwietnia 2009

Wskok na Trzy korony



Po świętach jedziemy z gromadką pokemonów do Sromowców Niżnych i robimy kółko na Trzy Korony. Pokemony są wszędzie. Jest pięknie. Szkoda tylko że nadmiar mgły zabiera nieco doznań wzrokowych.
Przed odjazdem zaglądamy do naszych Słowackich przyjaciół, bo nie wypada się przywitać będąc tak blisko.


piątek, 3 kwietnia 2009

Ostatnie śniegi w Beskidzie



Przyszła taka pora, że niewiadomo czy to już wiosna, czy może jeszcze zima i czy się uda pojechać bo składanka Kielecko-Warszawska. Udało się. Z Krościenka pierwszy raz idziemy na Bereśnik przez Dzwonkówkę.
Słońce grzeje jak w lecie. Śniegu jeszcze sporo na północnych stokach. W schronisku cisza i spokój z pierogami ruskimi i zimnym piwem. Następnego dnia rozmawiamy przy śniadaniu z Tatrami do południa. Potem idziemy na Przechybę. Droga końca nie ma.



W schronisku ludzi jak psów. Pod wieczór nasz skład się pozytywnie powiększa jednak zmęczenie robi swoje i szybko idziemy spać. Z Przechyby wracamy moim ulubionym niebieskim szlakiem do Rytra.