sobota, 22 listopada 2008

Proszę Państwa - przedstawiam Zimę!



Zrobiło się wietrznie i zimno - aż drzewa posiwiały. Chłód włazi pod ubranie i nie pozwala na dłuższe postoje.
Popołudniem niebo zupełnie mętnieje. Z każdym krokiem przybywa śniegu. Nadchodzi Zima - moja ulubiona pora roku.

Nad Lubaniem chmurzy się i słychać szczęk żelaza.






poniedziałek, 10 listopada 2008

Eliaszówka



Zostawiam wszystko i wsiadam do pociągu na południe. Już sama podróż tą trasą daje klimat. Od dawna chciałem przejść się z Piwnicznej na Eliaszówkę.
Początek jest widokowy. Później szlak zaczyna tajniaczyć po lesie. Z Eliaszówki schodzę przez Obidzę i Wielki Rogacz na Niemcową. Rano zbiegam czerwonym szlakiem do Rytra. Jest rześko i mocno wieje.
Dwa dni w górach i nie odczuwam samotności - góry smakują inaczej i wcale nie gorzej. Czyżby kolejny etap? A może to już zdziwaczenie?

niedziela, 9 listopada 2008

Skamieniałe Miasto



Słoneczny i ciepły długi weekend. Jestem z Szymkami ze Śląska w rezerwacie Skamieniałe Miasto. Patrzę na obrazek i znowu pojawia się pytanie - dlaczego?
Dlaczego w takim miejscu młodzi ludzie nie mogą się wspinać? Dlaczego rezerwat przyrody nieożywionej? Czy buldering powoduje aż takie zniszczenie, że trzeba tego zabronić?