piątek, 5 września 2008

Rysy



Droga do Morskiego Oka zamknięta. Zatem jest szansa, że o tej porze roku nie będzie tutaj ludzi. I rzeczywiście ludzi w Moku niewiele.
Po trzech dniach rypanki wcale nie chcę wracać do domu i nauczyłem się, że:
- samemu na Rysy idzie się łyso,
- zepsute kolano ratuje maść końska,
- jak chodzi o nocleg to lepsza od pokoju jest podłoga,
- impreza może pojawić się niespodziewanie.


Grzesiek wszystkich pozdrawia.