sobota, 31 stycznia 2009

Spalena - Zverovka



Od zawsze chciałem pojeździć na nartach w Słowackich Tatrach Zachodnich. Wreszcie trafiła się okazja - razem z Dziadkiem jedziemy do ośrodka Spalena Zverovka.
Trasa zjazdowa nie powaliła na kolana - właściwie gdyby nie ścianka w końcowej części to była by bryndza. Ale jedno trzeba przyznać - nie było kolejki do wyciągu. Po 3 godzinach jazdy non stop mieliśmy dość. Do tego jeszcze widoki na Tatry Zachodnie!
Po nartach jedziemy do Oravic poleżeć w wodzie ze źródeł termalnych. Czas płynie leniwie. Na koniec dnia pożeramy wyprażany ser z frytkami. Kocham Słowację!



sobota, 10 stycznia 2009

Pusta Wielka



Śniegu w Beskidzie podobno nie brakuje, ale na wszelki wypadek poszliśmy to sprawdzić na Pustą Wielką. Lubie tę górę - chwali się swoim południowym zboczem jak mało która pannica w tej okolicy.
Na Pustą idziemy z Żegiestowa żółtym szlakiem. Pogoda nie powala, zatem bez dłuższych postojów lądujemy w Bacówce nad Wierchomlą. W schronisku jest nieciekawie. Głośne towarzystwo nie daje nam spać.
Poranek za oknem następnego dnia rekompensuje cały niesmak wieczoru.



Tatry z Księżycem wchodzą nam do śpiworów a mleko chmur zalewa doliny. Ilekroć tu jestem zawsze poranki są cudem. Wracamy do Żegiestowa zachłyśnięci widokami.