czwartek, 25 czerwca 2009

Viganj



















Dlaczego Viganj? Bo tutaj zawsze wieje. To takie magiczne wiatrowo miejsce - wszędzie wokoło flauta i kicha a w Viganj dmucha. Tyle, że w tym roku dmuchało trochę słabo i pozostał niedosyt adrenaliny. Nic to, następnym razem weźmiemy też duże żagle :)

niedziela, 14 czerwca 2009

Wiatr

Przyszedł w końcu taki dzień - dzień wietrzny jak nigdy. Wreszcie można było stracić kontrolę nad deską bo było za szybko! I to jest prawdziwy windsurfing!

czwartek, 11 czerwca 2009

Rawki, Halicz i pierogi Belzebuba


































Już dawno nie byłem w Bieszczadach, dlatego na propozycję Wiśki zaklaskałem uszami. Jedziemy do schroniska Pod Małą Rawką. Po zameldowaniu biegniemy na Rawki oglądać zachód słońca.